23 lutego 2020 to dla nas dzień szczególny. Tego dnia miała bowiem miejsce premiera długo wyczekiwanej, papierowej wersji II edycji podręcznika do BW: Lee.
Kiedy podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu prac nad II edycją, nikt w naszej ekipie nie przypuszczał, że zajmie to tyle czasu. Początkowe założenia mówiły o kilku miesiącach pracy, z czasem jednak dochodziły coraz to nowe pomysły i rzeczy, które trzeba było przetestować i dobrze opisać. Przestawienie bowiem jednej cegiełki wpływa na 10 innych, z których kilka objawia się dopiero w testach po pewnym czasie. Największym wyzwaniem była jednak zmiana filozofii podręcznika. Druga edycja miała być o wiele bardziej elastyczna, jeśli chodzi o możliwości wprowadzania innych nacji, czy nawet konwersji na inne okresy historyczne.
O potrzebnym nakładzie pracy niech świadczy fakt, iż I edycja podręcznika liczyła 60 stron, zaś II liczy ich 160! Wiele z nich to zdjęcia i przede wszystkim liczne ilustracje, które pomagają w zrozumieniu zasad.
Niezmienne pozostały główne założenia – to system o wielkich bitwach, w których gracz wciela się w postać wodza naczelnego całej armii, który zmaga się z niepewnością mgły wojny i podejmowania decyzji bez pełnej informacji o przeciwniku. To właśnie mgła wojny i przede wszystkim dowodzenie są najważniejszymi elementami gry.
Jesienią tego roku udostępniliśmy wszystkie rozdziały podręcznika do ściągnięcia w internecie i rozpoczęliśmy przygotowania do druku wersji papierowej. Oprócz całego wstępniaka, posiada ona dodatkowe zdjęcia, a także spis treści, indeks i zbiór najbardziej potrzebnych tabel. Okładka podręcznika została wydrukowana na papierze kredowym o gramaturze 300g i pokryta folią. Wnętrze to błyszczący papier kredowy o gramaturze 130 g.
Cały podręcznik jest oprawiony za pomocą spirali – kółeczek, które przypominają trochę atlasy drogowe. Rozwiązanie to jest trwalsze niż oprawa klejona (nie rozklei się), umożliwi też złożenie podręcznika w odwrotną stronę i czytanie/pokazywanie tylko jednej, konkretnej strony, czego nie można zrobić w oprawach klejonych.
Mamy nadzieję, że podręcznik przypadnie Wam do gustu i dostarczy wiele radości z toczenia bitew w połowie XIX wieku. Stoi za nim ogromna praca wielu bardzo zaangażowanych osób – wymieniliśmy je wszystkie na pierwszych stronach książki. W tym miejscu dziękujemy Wam za to bardzo. Dziękujemy także wspaniałym graczom, których wsparcie daje nam ogromną energię do pracy. Ten podręcznik jest także jej efektem.
Wreszcie nie było by tego wszystkiego, gdyby nie sklep Bolter, który nie tylko jest miejscem do grania, a także dystrybutorem wszystkich naszych figurek, ale także wydawcą samego podręcznika.
Podręczniki dumnie leżą na stole z nowościami w Bolterze Nowiutkie książki Podręczniki
Przy okazji premiery rozegraliśmy też pierwszy turniej w tym roku, który był jednocześnie częścią kampanii. Rywalizowały ze sobą dwie armie Unii i dwie Wielkiej Brytanii.
Brytyjczycy zdecydowali się najechać Maine i Minnesotę. Poniżej wybrane zdjęcia z bitew.
Brytyjskie patrole Wojtka K. na polu bitwy. Unijny patrol Maćka P. między drzewami Bardzo brytyjskie patrole Bombla Bitwa o Minnesotę. Główna strategia Maćka polegała na wykorzystaniu umocnień. Bitwa o Maine. Korpus brytyjski zajmuje pozycje w centrum pola bitwy. Bitwa o Maine. Wielki korpus Unii pojawił się na lewym skrzydle Brytyjczyków. Bitwa o Minnesotę. Kawaleria Brytyjczyków wyszła na tyły Unii. Bitwa o Minnesotę – sytuacja ogólna na polu bitwy. Bitwa o Maine, Brytyjczycy odpierają ataki Unii. Pozycja na wzgórzu zapewniła im sukces. Bitwa o Maine. Warto zwrócić uwagę na unijny korpus w centrum na górze. Jego manewr ku środkowi i zajęcie centralnego punktu strategicznego, zdecydowało o wyniku bitwy. Bitwa o Minnesotę. Dzięki użyciu karty “Niczym Sickles pod Gettysburgiem” unijny korpus wykonał szybki marsz ku centrum i uderzył z zaskoczenia na Brytyjczyków, zajmując punkt strategiczny. W bitwie o Minnesotę drugi korpus brytyjski odegrał rolę pomocniczą. Bitwa o Minnesotę, Unia wygrywa w centrum. Bitwa o Minnesotę – drugi korpus brytyjski wygrywa z unijną milicją. Bitwa o Minnesotę – atak drugiego korpusu brytyjskiego na milicję. Unia przejęła jednak centralny punkt strategiczny i dzięki temu zrealizowała więcej celów, choć w połowie bitwy wyglądało na to, że będzie klęska. Ostatecznie zakończyło się wynikiem 14-11, czyli 1-1 w dużych punktach. Bitwa o Maine, główny korpus brytyjski schodzi z góry w pościgu za Amerykanami. To był błąd Brytyjczyków. Po lewej u góry widać kostkę z punktem strategicznym, za chwilę zostanie on zajęty przed duży korpus unijny. Dzięki temu bitwa zakończyłą się małym zwycięstwem Unii (2:1). W drugiej rundzie Brytyjczycy ponowili ataki na oba stany.
Druga bitwa o Maine, kawaleria gen. Buforda.I mały korpus brytyjski – milicja i piechota liniowa plus artyleria. Dzięki świetnej strategii, dobremu wykorzystaniu artylerii rezerwowej armii (poza ekranem) i pechowym rzutom Maćka, Brytyjczycy Bombla całkowicie rozbili 2 brygady jazdy unijnej. Druga bitwa o Minnesotę. Krwawe walki w centralnie położonym lesie – ogień był tak gęsty, że nie ostały tam się żadne drzewa! Druga bitwa o Maine – sytuacja ogólna. Brytyjczycy zajmują centrum. Widziana na poprzednich zdjęciach kawaleria gen. Buforda jest u góry. Ataki na Buforda. Mapa kampanii dumnie wisi w Bolterze. Jak widać wojna brytyjsko – unijna rozgorzała z całą mocą. Co na to Konfederacja? Druga bitwa o Minnesotę. Unijny korpus na pozycjach. Druga bitwa o Maine. Główny korpus brytyjski wykonuje skośny atak na korpus unijny, zwijając powoli jego słabsze skrzydło. Druga bitwa o Maine – ataki Brytyjczyków. Druga bitwa o Maine – skrzydło unijnego korpusu zostało rozbite. Druga bitwa o Maine. Po zwycięstwie na skrzydle, przeszedł czas zaatakować na siły główne – również z niszczącym rezultatem. Druga bitwa o Minnesotę – sytuacja ogólna na końcu bitwy. Mimo kryzysu w środkowych turach, Unia podniosła się i wygrała zdecydowanie (4:0). Minnesota została obroniona! Druga bitwa o Maine – sytuacja ogólna na koniec walk. Tutaj zdecydowane zwycięstwo Brytyjczyków, którzy wtargnęli do tego stanu (kontestowany). Wynik bitwy to 4:0. Wesoła kompanija 🙂
Wyniki turnieju:
Miejsce | Gracz | MP zdobyte | MP stracone | Duże punkty |
1 | Adam K. | 43 | 9 | 6 |
2 | Bombel | 29 | 15 | 5 |
3 | Wojtek K. | 17 | 40 | 1 |
4 | Maciek P. | 12 | 37 | 1 |
Na sam koniec chcielibyśmy przedstawić trzy zdjęcia, z najważniejszymi dla całego przedsięwzięcia osobami.
Bracia GM czyli Grzegorz (po prawej) i Maciej – autorzy gry. Zespół autorski, czyli Ci, którzy spędzili dziesiątki godzin na pisaniu i sprawdzaniu tekstu. Maciej i Witold (po prawej). I last but not least, nasz wspaniały wydawca – Adam z Boltera (po prawej oczywiście 🙂
Są takie momenty w życiu, kiedy wreszcie dobiegnie się do mety, zrealizowawszy zaplanowany cel. To bardzo słodki moment, tym słodszy, im więcej trudu i wyrzeczeń było po drodze. Taki był dla nas ten dzień.
Jednocześnie to moment przygotowań do kolejnego startu i osiągnięcia kolejnej mety. W przygotowaniu bowiem mamy dużo fajnych rzeczy, o których pisaliśmy TUTAJ.
A kto chciałby zobaczyć jak wygląda podręcznik może obejrzeć krótki filmik, w którym go przeglądamy: